Udało nam się w końcu ustalić termin zlotu !
nie było to łatwe.. naprawdę, a i tak pojawiły się komplikacje, jeśli chodzi o organizację, bo pech chciał, że tego dnia odbywało się Tour De Pologne, na terenie m.in. Sosnowca i Katowic -_-.
Jednak nie było to dla nas przeszkodą nie do przejścia ;]
no ale zdjęciaa, zdjęcia, halooo !
otóż! do Katowic dostałyśmy się pociągiem ! :)
natomiast, pomimo usilnych starań, nie ominęłyśmy kolarzyyyy
oto i oni !
no ale po 'paru' minutach spóźnienia dotarłyśmy do czekających na nas Ani i Kasi :p (Alina dołączyła do nas :>)
no to zamówmy..
Kasia polewa - wychodziło Jej to najlepiej :D
Ania, pochwal się co ta dostałaś ! (aha, zapomniałam wspomnieć, mamy z Anną tego samego dnia urodziny.)
Nata też się DYSKRETNIE pochwaliła :D (pasek ! bo tarczę dostała od Martuchy :*)
my gadu gadu, a tu pizza !
a po pizza był czas na deser :)))
w tzw. międzyczasie jeszcze był drugi dzbanuszek :> ;p (Kasia wiedziała, co z nim zrobić !)
zjedzone, wypite..
czas na Mariacką !
i starą poczciwą Lornetę z Meduzą.. (a tu Alina)
'ej, dziewczyny, to co, gorzka ?'
Agi uśmiech mówi wszystko !
nadal się namyślają...
my z Kasią jednak sok !
Aga z Anną - nieugięte.
a na koniec szybka sesja prezentowa.
poplotkowały,
poszydziły,
pojadły,
popiły
nic tylko czekać na następny zlot ! :)
piosenka na dziś: Abraham Inc - Trombonik
elo melo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz