niedziela, 21 sierpnia 2011

Coke Live Music Festival 2011 last day in Cracow.

HALOOOO, budzimy sięęęęęę!
co prawda przebudziłam się po 9, ale poszłam spać dalej i byłam bardzo zdziwiona, jak się okazało, ze 12 dochodzi ;o ale na szczęście nie byłam sama, Jakub spał obok w najlepsze :D


nnno ale czas na sprzątanie


Jakub tańczy.


Jakub i but.


błysk !


redi ?!


jjje mejt !


zamykame!


ostatni rzut oka z góry :p


winda przyjechała


potem jeszcze była pizza i inne smakołyki w Fabryce Pizzy (Adze nie smakowała pizza, zaznaczmy!)
no i przyszedł czas pożegnań; a na zdjęciu już w busiku sobie siedzimy :)

po powrocie, w Katosach jeszcze spotkaliśmy kolegę Mateusza ! ale no niestety 815 nie jechałam :p
ogólnie zaaaaajebiaszczy weekend ! 
dzięki Aga, dzięki druga Aga, dzięki Marta , noooo i Jakub! :*

po powrocie do domu nie zepsuł mi humoru koci armagedon :o 
bo już sama od czwartku nata jest.. 
pozdro rodzinka ! :*

piosenka na dziś: Kanye West - Heartless

elo melo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz