poniedziałek, 4 lipca 2011

żegnamy się !

wstały z rańca..
popakowały,
posprzatały, 
pozamulały,
no i wybrały się na spacer do Sopotu !


hm, Alina z telefonem - nie, nie przyrósł Jej do ręki w drodze na Opka


spakowane ?


coś jest ! :p


nata nie dowierza, jak tu pięknie..


idą, nieświadome jeszcze co Je czeka


okej, jak oni przejdą to my też !


dżiz.. czy aby na pewno po tamtych nie przypłynął statek ?


chyba tak !


jeju, jesteśmy !


nie, to Orłowo..


na pewno ?


no to poróbmy zdjęcia



i tak oto znalazłyśmy się na BRANCHU


zamówione !


dobre to picie, chociaż Agi mina mówi zupełnie co innego


Alino, deser ?


wiem, CANON :| 


a droga się nie kończy..


śmichy chichy, podejrzewam, że ze SPORTOWYCH !


sąąą w Sopocie !


ale zanim MOLO, to Bookarnia !


wchodzimy.


ale tu FAJNIE (FAJNIE! FAJNIE !)


ale ta Pani była super...


Agnieszka W. - polecam !


no i jeszcze ta tarta <3333333333



ah...


jeszcze czytam..


odpoczywamy, po tym SPACERZE.


przesłodziłam tą kawkę..


super zdjęcia Kasia !


oj, oj...


dobra! jesteśmy na molo 


pływane było


ten wiatr...


Kasia :)



Alina, skakać ?


przekonałaś mnie !




i to pytanie:

ktoś: myślisz, że jakby przyszło tsunami, to by to zalało ?


kolejka i do Gdyni !

potem jeszcze była pizza PYSZNA, dodajmy.
godzinny spacer z Gdyni centrum do Redłowa
a! no i jeszcze całonocna podróż powrotna, ale kto by potrzebował wypoczynku przed jazdą..
(tak, wiem, że każdy, ale nie MY!)
5 rano - nata w domu
8 - w pracy :)
przeżylam tooooo :D

piosenka na dziś i jutro od razu bo będę odsypiać: Crystal Fighters - With You

elo melo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz